Czytanie książek to wielka przygoda, ale tylko dla tych, którzy lubią książki…
Według statystyk z polskim czytelnictwem nie jest zbyt dobrze. Ja myślę, że tu nie chodzi o ilość przeczytanych książek, ale o samo podejście do książki. Na prawdę znaczące pytanie powinno brzmieć, czy dobrze się bawisz czytając? Jeśli tak-to wspaniale! I…jeśli nie- to też wspaniale! Bo przecież jest tak wiele, cudownych aktywności, pasji i hobby na świecie. Książka nigdy nie może być na siłę, bo wtedy traci swoją moc. Dlatego pamiętajmy, skoro nikt nas nie zmusza dorosłych do czytania, to nie zmuszajmy do czytania dzieci. Zamiast tego zacznijmy je zachęcać.Jest duża różnica pomiędzy czytaniem “bo trzeba”, a czytaniem “spróbuj, pokaże ci jak”
jak ZACHĘCIĆ DZIECKO DO CZYTANIA?
1. Czytaj i mów o ksiązkach-dzieci to najlepsi obserwatorowie świata i bardzo szybko dostrzegą np. pewną nieścisłość pomiędzy tym, co mówimy:- ” czytaj lekturę” czy “to poczytaj sobie książeczkę” , a tym co robimy, czyli np. oglądanie Netfixa. Nie każdy musi i jest miłośnikiem książki, ale warto być w tym autentycznym. Ja nie ruszam się bez dwóch lub trzech książek, nawet gdy wyjeżdżam na krótki wyjazd, mój mąż zabiera czasem jedną. Podkreślam czasem, bo jego pasją jest np. gotowanie i kiedy ja czytam, on tworzy najpyszniejsze potrawy świata. Równocześnie nie popędza naszej córeczki do książek “bo tak przecież wypada”. Jeśli dziecko widzi, że książka “jest obecna” w domu, rodzice sięgają po nią z radością, spokojem, a nawet wytęsknieniem, z pewnością szybciej przyswoi sobie nawyk czytania. Nie można jednak zakładać, że zawsze “zaczytani rodzice” przekażą miłość do czytania swoim pociechą i …odwrotnie, że miłośnicy innych spraw, byle nie książki, na trwałe do niej zniechęcą. Bądźmy autentyczni w tym, co mówimy i robimy.
2. Pokaż książki, pokaż zabawę pośród książek.Czytanie to najważniejszy moment pracy z książką, ale przecież nie jedyny! Ważny jest jeszcze wybór książki, dokonanie selekcji, po które pragnę sięgnąć, jakie pragnę zabrać do domu, a do jakich pragnę jedynie zajrzeć do spisu treści. Aby uświadomić sobie, jak ważny jest wybór książki, warto uważniej przyjrzeć się osobą w bibliotekach, empikach czy innych księgarniach. Oglądają, wertują, zerkają na spis treści, odkładają…biorą ze sobą. Podobnie należy postępować z dziećmi, niech mogą poprzesuwać, otworzyć, poukładać książki. Niech same zajrzą na kolorową stronę, niech mają wybór, jaką historię pragną usłyszeć i…kto jest jej głównym bohaterem. Chociaż nie przepadamy, za księżniczkami, ale nasz maluszek, aż krzyczy, z zachwytu nad 50 bajkami o księżniczkach-poczytajmy mu właśnie o tym. Tutaj wybór dziecka jest szczególnie ważny.
3. Książki od samego początku!Dzieci uczą się czytać w wieku 5-7 lat. Oczywiście jest to kwestia indywidualna, ale w tym okresie największą ilość dzieci płynnie zaczyna nabywać tej umiejętności.Nie oznacza to jednak, że książki mają swoją wartość dopiero w tym czasie. Już, gdy nasz maluszek ma 3 miesiące, możemy sprawić mu książeczkę kontrastową, później książeczkę gumową, jak i książeczkę sensoryczną, książeczkę z obrazkami. Książka ma sprawiać radość, pobudzać kreatywność, rozbudzać zmysły i…możemy to wszystko zapewnić naszym maluszkom!
4.Komiksy, gazetki, ulotki, oferty, prenumerata, plakaty i…uliczne reklamy!Dziecko może uczyć się czytać na różnych przestrzeniach i…nie zawsze musi być to najpiękniej wydana książka, czasem może to być najzwyczajniejsza gazeta z kiosku. Czy jak zapytam, czy czytaliście taką gazetkę “MIŚ” ? a może czekaliście z niecierpliwością na nowy numer “Bravo” – to się do mnie uśmiechniecie? Pamiętacie? A może czytaliście inne “ważne” dla Was nieksiążkowe pozycje?
5.Czas na książkę.Rytuał wieczornego czytania, na które czeka dziecko a rodzic, niczym aktor buduje swoim głosem magiczną fabułę, to jest dopiero coś! To jest dopiero wspólna zabaw a z książką. Starajmy się bawić, rozmawiać, zachęcać dziecko do pogawędki o książce. Nie bójmy się, że pytania malca, nadmiernie go rozbudzą przed zaśnięciem, czy nie spieszmy się, aby jak najszybciej skończyć czytanie. I w tym miejscu, jestem prawie pewna, że co najmniej kilku dorosłych zapyta, – “no fajnie, ale co gdy nie mamy już tyle czasu, co zwykle na wieczorne czytanie, bo np. późno wrodziliśmy ze spaceru? Odpowiadam- wybierajcie wspólnie pozycje do czytania. Są na rynku czytelniczym tytuły, co już nawet wskazują ile czasu zajmie nam czytanie np. 15-minutowe bajeczki dla dzieci. To duże ułatwienie, które bardzo swojego czasu doceniłam :-). Powiedz do swojego smyka-Kochanie, późno wróciliśmy ze spacerku, na wspólne czytanie możemy wybrać… lub…, którą byś chciał? Co wybierasz?
6. Zabawki, wystawy, festiwale książkowe.Różnego rodzaju zajęcia, wydarzenia związane z książką to doskonała okazja do wspólnej zabawy i …poznania magii książki. Jeśli pracujesz w przedszkolu może zorganizujesz rodzinny dzień książki, gdzie rodzice, wraz z dziećmi stworzą wielką księgę swoich przygód? A może w domu, razem z dzieckiem, stworzycie kolorową zakładkę do książki, albo tabliczki indeksujące np. Bajki o rycerzach, bajki na 10 minut, bajki o kosmosie itd.
Książka to nie tylko czytanie, to coś znacznie więcej! Każdego można nauczyć czytać, ale przekazać, jaka to cudowna sprawa, to już “inna bajka” ;-)I do tej “innej bajki” zapraszam każdego rodzica, każdego nauczyciela. Czytajmy, bo chcemy, a nie musimy!
Źródło: Kamila Stępień-Rejszel -Kamila Olga Psychologia FB.